Co warto wiedzieć o fałszywych prezesach i firmach słup?

Stanowisko prezesa spółki brzmi niezwykle dumnie, ale czasem oprócz “prestiżu” czy wynagrodzenia, pociąga za sobą poważne niebezpieczeństwo. W jaki sposób funkcjonują firmy „słupy” i kim jest fałszywy prezes?

Czym jest przekręt „na słupa”?

Konstrukcja tego przekrętu jest niezwykle prosta, chociaż sam proces jest wieloetapowy, a ofiara nie do końca jest świadoma własnego udziału w naruszeniu prawa. Punktem wyjścia jest znalezienie osoby, która zgodzi na pełnienie funkcji prezesa lub członka zarządu w spółce, co zwykle jest powiązane z obietnicą otrzymania sowitego wynagrodzenia i legalnego zatrudnienia. Przestępcy bardzo skrupulatnie budują wizerunek tej posady m.in. wspominają o dużej decyzyjności w firmie, profitach pracowniczych, kierowaniu własnym zespołem, a nawet systemie premii za dobre wyniki. Nietrudno domyślić się, że są to obietnice bez pokrycia, które nigdy nie zostaną zrealizowane. Jednocześnie oszuści często nie mają zbyt wysokich wymagań jeśli chodzi o doświadczenie, czy wykształcenie kandydata.

Kolejnym krokiem przekrętu „na słupa” jest przekonanie fałszywego prezesa do podejmowania działań, które pozwolą spółce na uzyskanie korzyści majątkowych, np. do zaciągnięcia kredytu, który ma posłużyć do zwiększenia środków obrotowych spółki. Przestępcy niezwykle często wybierają ofiary bez złej historii lub „czystym kontem” kredytowym. w niektórych przypadkach polują na osoby posiadające nieruchomości bez obciążeń hipotecznych, co zwiększa szansę na uzyskanie jeszcze większej pożyczki w banku (a fałszywemu prezesowi grozi utratą tej nieruchomości).

Przekręt związany z zaciągnięciem kredytu to najbardziej klasyczny przykład działania spółek-słupów z fałszywymi prezesami, lecz nie jedyny. Może się też zdarzyć, że przybierze on nieco inną postać, np. zamiast kredytu w banku spółka może zaciągać inne zobowiązania, składać zamówienia (i nie płacić za nie, a kupiony towar odsprzedawać lub wyprowadzać do drugiej spółki) lub je przyjmować, np. za zapłatą zaliczki, lecz bez zamiaru ich realizacji. Spółka „słup” może też uzyskiwać korzyści z prania brudnych pieniędzy lub różnego rodzaju oszustw podatkowych, np. karuzeli VAT.

Jakie są konsekwencje przekrętu na słupa?

Konsekwencje bycia fałszywym prezesem są różne – w zależności od tego, czego dotyczy oszustwo i jak bardzo jest skomplikowane w swej strukturze. Najczęściej jednak w grę wchodzi odpowiedzialność majątkowa oraz karna. Wracając do przykładu niezrealizowanego zamówienia, na poczet którego zapłacona została zaliczka, można wskazać schemat wydarzeń, które jest zbliżony w tego typu przestępstwach. Niezadowolony kontrahent pozywa spółkę, wygrywa proces i sprawę kieruje do komornika, jednak nie udaje mu się niczego odzyskać. Wtedy ma on możliwość skorzystania z instytucji opisanej w art. 299 Kodeksu spółek handlowych, której istota sprowadza się co do zasady do tego, że zarząd spółki ponosi odpowiedzialność za jej długi, jeśli egzekucja względem spółki okaże się bezskuteczna. Prezes „słup” ponosi wtedy odpowiedzialność za zobowiązania spółki swoim majątkiem. Podobne reguły dotyczą też kwestii podatkowych przy oszustwach skarbowych. Oprócz kwestii finansowych należy pamiętać o odpowiedzialności karnej. Przekręt na słupa najczęściej wiąże się z popełnieniem przestępstwa oszustwa, o którym mowa w art. 286 § 1 Kodeksu karnego (doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem), które zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Warto przy tym pamiętać, że w takich sytuacjach ani kontrahenci, ani sądy nie będą brali pod uwagę tłumaczeń, że samemu jest się ofiarą oszustów. Od osób, które zarządzają spółką, wymaga się działania z podwyższoną starannością, wynikającą z profesjonalnego charakteru pełnionej funkcji. Powinny one posiadać wiedzę i umiejętności pozwalające na zarządzanie spółką w taki sposób, aby nie narażać się na zarzuty naruszenia przepisów, np. dotyczących obowiązków podatkowych.

Najczęstsze ofiary przekrętu „na słupa” – kim jest fałszywy prezes?

Oszuści organizujący wyłudzenie kredytu metodą „na słupa” skrupulatnie dobierają ofiary. Prezesem „pod kredyt” zostaje osoba o pełnych zdolnościach do czynności prawnych, która nieświadomie obejmuje stanowisko w spółce założonej w celu dokonania przestępstwa gospodarczego. w większości przypadków są to osoby, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej lub poszukują pracy czy dodatkowego zajęcia. Zdarza się też, że poszkodowana osoba wrobiona w bycie prezesem znała wcześniej oszustów i uwierzyła w ich zapewnienia lub zgodziła się pomóc w założeniu spółki za inną przysługę. Oszuści bywają bardzo kreatywni jeśli chodzi o poszukiwanie swoich ofiar i uzasadnianie celu, dla którego potrzebują kogoś innego do założenia spółki.

W praktyce zatem „słupem” może zostać każda osoba, która nie ma dostatecznej wiedzy o prawie. Wielokrotnie ofiarami „przekrętu na słupa” są młodzi studenci, którzy zostają omamieni wizją szybkiego zarobku i niebywałej okazji. w innych przypadkach mowa o osobach dobrze zarabiających, które chcą pomnożyć dotychczasowy majątek. Przestępcy polują na potencjalnych prezesów praktycznie wszędzie – w dobie powszechnego dostępu do internetu często wykorzystują rozmaite portale z ogłoszeniami i publikują niezwykle atrakcyjne oferty pracy.

W obecnych czasach jedynym ograniczeniem dla oszustów jest ich wyobraźnia, co sprawia, że ryzyko związane z uwikłaniem się w pełnienie roli słupa w firmie jest jeszcze większe i może doprowadzić do poważnych konsekwencji. w takich sytuacjach należy jak najszybciej skontaktować się z doświadczoną kancelarią prawną – najlepiej taką, która specjalizuje się zarówno w sprawach karnych, jak i gospodarczych.

Padłeś ofiarą oszustwa “na słupa”? Zgłoś się do nas, możemy Ci pomóc! w zakresie naszych kompetencji znajduje się zarówno prawo karne, jak i gospodarcze, dzięki czemu możesz uzyskać profesjonalne i kompleksowe wsparcie w uniknięciu konsekwencji prawnych. Skontaktuj się z nami i przekonaj się o naszej skuteczności!