W Polsce dochodzenie roszczeń za szkodę wynikającą z błędu medycznego jest bardzo trudne i zazwyczaj kończy się w sądzie, ponieważ szpital z reguły nie chce przyznać się do odpowiedzialności za szkodę w etapie przedsądowym. Wielu Polaków wyjeżdża na stałe do Norwegii gdzie ta sprawa wygląda dużo lepiej. W Norwegii wypłatą odszkodowań zajmuje się Norweski Fundusz Odszkodowawczy czy NPE.
Aby uzyskać odszkodowanie z NPE w wyniku błędu medycznego należy spełnić cztery poniższe warunki:
Popełnienie błędu przez lekarza (czasami NPE odstępuje od tego warunku i jest możliwość dochodzenia roszczeń, nawet jak zabieg był przeprowadzony poprawnie
Uszczerbek powstał w wyniku przeprowadzonego badania lub diagnozy
Nastąpiła utrata dochodów i obniżenie stopy życia
Roszczenie musi być zgłoszone w przeciągu trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się że szkoda powstała w wyniku błędu lekarskiego
Polacy mieszkający w Norwegii mają takie same prawa do opieki medycznej jak Norwegowie, jeżeli opłacają ubezpieczenie zdrowotne. Choć bariera językowa może być przeszkodą w późniejszym dochodzeniu roszczeń warto pamiętać że obcokrajowcom przysługuje pomoc tłumacza przy wszystkich sytuacjach, które wymagają opieki medycznej.
Jako przykład powyższych informacji można podać sprawę kobiety, która doznała uszkodzenia mózgu w wyniku błędu medycznego, podczas cesarskiego cięcia. W rezultacie jej motoryka i wzrok zostały zaburzone. Z tego powodu kobieta straciła prace i musiała zmienić miejsce zamieszkania. NPE wypłacił jej zadośćuczynienie w wysokości 3,1 mln norweskich koron (ok. 1,5 mln złotych), co nie usatysfakcjonowało poszkodowaną. W procesie, w którym pozwała organ odszkodowawczy wygrała uzyskując podwójną sumę.