Gdzie kończy się odpowiedzialność kierowcy z OC?

Obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC) kojarzy się najczęściej z tym, iż pokrywa szkody spowodowane przez sprawcę wypadku komunikacyjnego. Świadczenia w ramach tego ubezpieczenia mogą być jednak znacznie szersze i obejmować nawet te skutki, za które odpowiedzialności nie ponosi sam kierowca pojazdu. Jak to możliwe? Odpowiadamy w naszym artykule.

Co to ubezpieczenie OC?

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC) to jedno z ubezpieczeń obowiązkowych, uwzględnionych w polskim systemie prawnym. Funkcjonuje ono obok także obligatoryjnych: ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego, ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego od ognia i innych zdarzeń losowych, a także ubezpieczeń branżowych. Każdy posiadacz pojazdu mechanicznego musi taką umowę ubezpieczenia zawrzeć. Ma natomiast swobodę, z jakiego zakładu ubezpieczeń w tym zakresie skorzysta. Umowa ubezpieczenia OC określa sumę gwarancyjną oraz sumę ubezpieczenia stanowiącą górną granicę odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Jaki jest zakres ubezpieczenia OC?

Obowiązujące przepisy wprost wskazują, jaki jest zakres działania ubezpieczenia OC. Obejmuje ono odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Dodatkowo ubezpieczenie obejmuje nawet szkody wyrządzone umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność. Inaczej mówiąc, niezależnie od tego co wydarzy się na drodze i nawet gdy szkoda będzie wynikiem nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy, będzie go chroniło ubezpieczenie OC.

OC dotyczy nie tylko szkód w ruchu – co jeszcze obejmuje OC?

Co również istotne, ubezpieczenie OC przysługuje nie tylko wtedy, gdy pojazd pozostaje w ruchu. Inaczej mówiąc, nie trzeba prowadzić samochodu w chwili wypadku, by zostać uznanym za sprawcę i by ubezpieczyciel wypłacił należne poszkodowanemu odszkodowanie. Za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się bowiem także szkodę powstałą podczas i w związku z: wsiadaniem do samochodu lub wysiadaniem z niego, bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowywaniem auta, a nawet zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego. Co więcej, za powstanie szkody może odpowiadać nie tylko sam kierowca, ale również jego pasażer.

Sądy za szerokim zastosowaniem ubezpieczenia OC

Sądy wielokrotnie wypowiadały się już w sprawach nietypowych, w których to nie sam kierowca był winny wypadkowi oraz w takich, w których pojazd wcale nie pozostawał w ruchu. Kilka lat temu jedna z tego typu spraw trafiła nawet do Trybunału Sprawiedliwości UE, który uznał, że dla działania OC nie ma znaczenia, czy silnik pojazdu był włączony w chwili zdarzenia, a także czy szkodę spowodował sam kierowca, czy też może jego pasażer. Wyrok ten został wydany na kanwie sprawy, w której na parkingu pewnego supermarketu na Łotwie, pasażer stojącego samochodu nie rozejrzał się otwierając drzwi, a w konsekwencji uszkodził zaparkowany obok pojazd. Pierwotnie ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania z OC kierowcy „winnego” pojazdu. Po wyroku TSUE musiał jednak zweryfikować swoje stanowisko.

Jakie szkody pokrywa OC?

Warto też wspomnieć o tym, że przepisy regulują minimalną wartość sumy gwarancyjnej. W przypadku szkód na osobie nie może być ona niższa niż 5.210.000 euro. W odniesieniu natomiast do szkód w mieniu wynosi ona co najmniej 1.050.000 euro. Oczywiście kwota ta rozpatrywana jest w kontekście jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych. Podaną kwotę przelicza się natomiast przy uwzględnieniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody.