Kilka tygodni temu w branży lotniczej zawrzało za sprawą strajku pracowników linii Ryanair. Z powodu protestu odwołano wtedy kilkaset lotów, a ponad sto tysięcy pasażerów musiało zmienić swoje plany. Przewoźnik twierdzi, że problemy wynikały z nadzwyczajnych okoliczności, a nie bezpośrednio z winy linii Ryanair, dlatego nie będzie uwzględniał wniosków o wypłatę odszkodowania z tego tytułu. Czy aby na pewno?
Czy możliwe będzie dochodzenie odszkodowań?
Przepisy prawa unijnego wskazują, że odszkodowanie nie przysługuje wtedy, gdy odwołany/opóźniony lot jest spowodowany nadzwyczajnymi okolicznościami, które są niezależne od przewoźnika. Oczywistym jest, że takimi przypadkami jest burza, mgła, awaria techniczna samolotu. Czy do tej kategorii można również zaliczyć strajk pracowników?
Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE ułatwi dochodzenie odszkodowań
Jak się okazuje, dochodzenie odszkodowań może być łatwiejsze z uwagi na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, który rozpatrywał ostatnio sprawę niemieckiej linii lotniczej TUIfly. W swoim orzeczeniu trybunał podniósł, że spontaniczny strajk załogi jest ryzykiem przewoźnika i jednocześnie nieodłącznym elementem, prowadzonej przez niego działalności. Linia musi być zatem przygotowana na ewentualne, szybkie zmiany organizacyjne. Dodatkowo należy wskazać, że strajk pracowników Ryanaira wynika ze sporu pomiędzy przewoźnikiem a związkami zawodowymi. Szefostwo Ryanaira powinno zatem przewidzieć konsekwencje braku porozumienia z pracownikami.
Niezbędna pomoc w uzyskaniu odszkodowania
Dochodząc odszkodowania z tytułu opóźnienia lub odwołania lotu, warto skorzystać z pomocy specjalistów. To postępowanie ma bowiem dość złożony charakter. Z jednej strony odmowna decyzja przewoźnika otwiera nam furtkę do złożenia reklamacji do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Z drugiej strony natomiast możliwe jest dochodzenie odszkodowań przed sądem. W toku sprawy należy natomiast nie tylko odpowiednio sformułować swoje roszczenie, ale również odwołać się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE.