Wiele szkód powstaje na skutek wypadku spowodowanego przez nieznanego sprawcę. Po jego ucieczce z miejsca wypadku wielu z nas myśli, że nie ma możliwości otrzymania odszkodowania z tego tytułu. Dobra wiadomość, jest taka, że nawet nie mając danych osobowych sprawcy poszkodowany może ubiegać się o odszkodowanie od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Należy jedynie wziąć pod uwagę terminy przedawnienia roszczeń, a także konieczność pozostawania przez poszkodowanego na L4, ponieważ dopiero po 14 dniach rozstroju zdrowia może on ubiegać się o odszkodowanie.
W jakich terminach należy zgłaszać szkody?
Termin przedawnienia roszczeń względem Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynosi 3 lata od momentu dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Termin ten jednak nie może być dłuższy niż 10 lat od momentu zdarzenia na skutek którego powstała szkoda. Wyjątek stanowi sytuacja gdy poszkodowany jest osobą małoletnią, wtedy termin przedawnienia może ulec wydłużeniu ponieważ nie może się skończyć wcześniej niż dwa lata od momentu uzyskania przez nią pełnoletności, lecz zawsze nie może być krótszy niż 3 lata.
W jakim przypadku może nastąpić wydłużenie terminu?
W przypadku gdy istnieje podejrzenie, że zdarzenie na skutek którego powstała szkoda zaistniało w skutek zbrodni lub występku termin przedawnienia wydłuża się do 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa. Nie ma znaczenia kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie lub osobie zobligowanej do jej naprawienia. Niestety w tym przypadku kluczową informacją są dane osobowe sprawcy ponieważ potrzebne są one aby ustalić czy doszło do przestępstwa czy nie. Zastosowanie tu mają regulacje wynikające z prawa karnego. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nie będzie zobligowany do naprawienia szkody jeżeli sprawca pozostanie nieznany do 3 lat od dnia umorzenia postępowania przygotowawczego.
Na podstawie wyroku z dnia 19 lipca 2012 r., sygn. Akt II CSK 653/11 Sąd Najwyższy przyjął stanowisko, że można wydłużyć termin przedawnienia roszczenia na postawie stwierdzenia, że sprawca popełnił przestępstwo, nawet jeśli nie poszkodowany nie posiada danych osobowych. Z tym stanowiskiem nie zgadza się jednak Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.